Nie ma lekko :/
- Zaloguj się, by odpowiadać
15. czerwiec 2009 - 13:23
Kupiłem jedną dietę i jest ok ale strasznie restrykcyjna i chyba musze sie przerzucić na coś innego :/ jakieś rady panie i panowie ?
15. lipiec 2009 - 11:49
#2
wróciłam z urlopu i z tych 3 kg co schudłam w czerwcu dwa i pół mam z powrotem. Zgubiły mnie smażone rybki i placki ziemniaczane jedzone poza normalnymi posiłkami.Nie mam na razie nastroju ale od poniedziałku muszę się sprężyć jeszcze raz
23. czerwiec 2009 - 19:11
#3
też myślę że najlepsza jest dieta urozmaicona. Chyba, że ktoś lubi się katować i jeść codziennie kapustę lub wciągać jakieś zupki z proszku... masakra
19. czerwiec 2009 - 15:05
#4
Co robić?
brać dietę na której sie nie jest głodnym..
jaką? Moze rozdzielną? może atkinsa?
kapuściana tez byłaby ok, ale dwa lata temu próbowałem i myślałem, że mnie szlag trafi :-) Schudłęm w tuydzien 5 kilo, ale czułęm sie jak gołąbek bez nadzienia..
powodzenia
maciek
19. czerwiec 2009 - 14:05
#5
Niestety nie ma lekko.. Wyrzeczenia nigdy nie są przyjemne. Ale trzeba nastawić się psychicznie i wyobrazić sobie jacy będziemy śliczni po zrzuceniu paru kilogramów:)
17. czerwiec 2009 - 15:47
#6
najpierw trzeba iść do tego lekarza
A,
17. czerwiec 2009 - 15:00
#7
trzeba mieć charakter albo się przestraszyć tego co powie lekarz o 10 dodatkowych kilogramach, serce, cukrzyca i te rzeczy
17. czerwiec 2009 - 9:28
#8
Trzeba mieć CHARAKTER!
17. czerwiec 2009 - 7:41
#9
Nikt nie mówił, że będzie lekko... Lekko to się wciąga wszystko co z talerza nie ucieka. Ale się tego pozbyć - to sztuka.
Sylwia
16. czerwiec 2009 - 14:09
#10
nie ma lekko.. jak widzę jak inni wcinają kotlety a ja mam jeść sałatę?? koszmar
Wit
16. czerwiec 2009 - 13:18
#11
rychło w czas... cóż, jakoś dałem rade ale zdarzyło mi się kilkakrotnie że jadłem poza normą, przyznaję. zamierzam wytrwać jeszcze do końca lipca. teraz to już z górki, najgorsze pierwsze tygodnie.
15. czerwiec 2009 - 15:04
#12
ŻetPe Przyjacielu
15. czerwiec 2009 - 14:21
#13
trzeba wytrwać chociaż kilka dni a jak się nie da wytrzymać to zjeść dodatkowo jakiegoś fileta z kurczaka albo kawałek ryby np. z ogórkiem małosolnym albo jajko na twardo albo jogurt.
Głowa do góry i powodzenia
Specjalista
czytałam kiedyś że jak się człowiek nie pilnuje to poza posiłkami zjada spokojnie nawet kilkaset kalorii bo tak: a to wafelek albo batonik, jakiegoś loda, piwko albo colę, dziecko nie zje wszystkiego to żal wyrzucić więc dojadamy, wrócimy z zakupów to trzeba spróbować czy kupiliśmy smaczny pasztecik i żółty serek a jak gotujemy to zanim przyprawimy to tak próbujemy że zjemy pół gara. Jak się tak zastanowić to coś w tym jest