po 50-tce trudniej ...

20 odpowiedzi [Ostatni wpis]
Gość

Człowiekowi aż chce się płakać jak sobie przypomni jak miał 20 lat i mógł jeść bezkarnie do woli a teraz musi faszerować się ogórkami, winegretem itd. :( Niestety największym wrogiem wagi jest psychika ( z tym da się walczyć ) i czas ...

Malk (niezweryfikowany)

Hej! Polecam lekturę , koinketnre niedopowiedzenia prawdy. Łąkowe śmietankowe i 3/4 osf3b dopowiada sobie masło! . A to masło nie jest, bo masło musi mieć minimum 82-83% tłuszczu. Jest więc to margaryna lub miks maślany mimo, że sugeruje się inaczej.Zgadzam się, że bywa gorzej często udział procentowy tłuszczu jest niższy, a informacja o tym jeszcze bardziej ukryta. Ale nie zmienia to faktu że mamy tu do czynienia z manipulacją. Sprzedaje się margarynę, a sugeruje, że pełnowartościowe masło. Jeśli mi nie wierzysz polecam przeszukanie stron internetowych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta i poczytanie sobie, ile kar nałożyli na producentf3w miksf3w maślanych stosujących identyczny wybieg? Jeśli to nie byłoby oszustwo, to za co byłyby te kary?

Gość

jest wiele 50-latek które wyglądają świetnie. Popatrzcie na Monikę Olejnik która ma 53 lata i figurę młodej dziewczyny. Samo się to pewnie nie zrobiło, na pewno kosztuje ją to sporo wysiłku i wyrzeczeń ale efekt super

Gość

w pewnym wieku szybkie chudnięcie jest rzeczywiście nie wskazane pod względem estetycznym. Skóra nie jest już tak elastyczna, zostają potem brzydkie "motylki" lub fałdy na brzuchu. W naszym wieku jeśli się odchudzać to tylko wraz z ćwiczeniami.

Gość

no tak, to tylko potwierdza tezę, że nie ma diet uniwersalnych: każdemu co innego odpowiada i każdy organizm reaguje inaczej na różne produkty. Ja najszybciej chudnę na dietach niskowęglowodanowych tzn Atkinsa, Montignaca i różnych wariantach tych diet. Nie trzymam się ściśle żadnej diety w sensie np. kolejności posiłków czy konkretnych dań ale staram się przestrzegać zasad i ogólnej linii danej diety. Nie jest łatwo, zrzucenie 3-4 kg trwa ponad miesiąc ale nie nęka mnie efekt jojo. Powtarzam taką akcję mniej więcej raz na 1,5 - 2 lata

Gość

wiem że szybko jest niezdrowo
ale ja musze mieć szybki efekt - to mnie motywuje dalej
dlatego jestem na diecie kopenhaskiej
nie jest źle, 5 dni minęło :-)
zofia

Gość

też uważam że to dobry wynik, jestem przeciwnikiem ekspresowego chudnięcia również ze względu na skórę

Gość

trzy kilogramy w ciągu miesiąca to jest bardzo dobry wynik ponieważ na pewno pozbyłaś się tłuszczyku.Te wszystkie spektakularne sukcesy typu:5 kg w dwa tygodnie to lipa bo po pierwsze to głównie woda a po drugie pełna gwarancja efekty jojo. Tak więc trzymaj

Gość

jestem na diecie mniej więcej od miesiąca i idzie mi strasznie opornie, schudłam niecałe 3 kg a powinnam jeszcze kolejne 3. Jem głównie białka czyli ryby, drób, jajka, serki grani plus trochę warzyw z wyłączeniem gotowanej marchewki i gotowanych buraczków. Oczywiście nie udaje mi się cały czas być twardzielem bo co kilka dni coś się dzieje: a to jakiś grill, a to imprezka imieninowa itd. Na pewno skuteczniejszym rozwiązaniem byłyby jakieś wczasy odchudzające no ale jak wiadomo jest kryzys :-(

Gość

Prawda (smutna) jest taka, że jak już się człowiek raz zacznie odchudzać to zostaje z tym problemem do końca życia.

Gość

Jak to robisz? podpowiedz mi bo tez mam problem moja poczta barbaraszkut@ tlen.pl pozdrawiam.

Gość

potwierdzam że po 50-tce trudniej, chyba się spowalnia przemiana materii a i zapotrzebowanie organizmu też mniejsze. Trzeba więc się pilnować i być czujnym - jak waga pójdzie w górę o 2-3 kg to koniecznie dietka przez dwa tygodnie

Gość

To wszystko jest niby proste - z naciskiem na "niby"

Gość

38 kilosów można zgubić PRZESTRZEGAJĄC diety. Wybierasz jakąś, która odpowiada Twojemu organizmowi, a potem ją STOSUJESZ. Nie oszukujesz (siebie przecież), tylko stosujesz. I konsekwencja bedzie nagrodzona...
Sama schudłam 12 (w 4 miesiące)
mariolka

Gość

w jaki sposób można zgubić 38 kilogramów ???????????????

Gość

Witam wszystkich serdecznie .Wlasnie wyczytalam jak to trudno po 50-tce . Ja mam troche wiecej tych wiosenek i trzy lata temu udalo mi zrzucic prawie 38 kilosow . I powiem Wam ,ze odchudzic sie to zaden problem . Problemem natomiast jest napewno utrzymanie tego wszystkiego w ryzach . Poki co udaje mi sie to ,ale jakze musze uwazac . Czasem kilosy podskocza /2-3 / w gore i wowczas walcze ze zdwojona sila . I tak w kolko raz 1-2 kg mniej raz wiecej ,ale narazie sie trzymam . Pozdrawiam wszystkich odchudzaczy .

Gość

nie wiem dlaczego tak szybko waga idzie w góre a tak trudno jej spadać jak pomysle że od jutra biorę sie za dietę to juz jestem głodna moze tak to jest po 50 -tce

Gość

to prawda!

Gość

po pięćdziesiątce nie tylko trudniej jest schudnąć ale w ogóle trudniej żyć ...

Gość

Nie mowie ze za pozno mowie ze spalanie juz nie takie ;)

Gość

Na poprawę humoru proponuję rozejrzeć się po ulicy - młodzi ludzie niestety bardzo często również mają nadwagę. Winę za to ponoszą fast foody, które młodzież uwielbia, a jak wiadomo są to nie tylko bomby kaloryczne ale i nafaszerowane niezdrowym tłuszczem i bóg wie czym tam jeszcze... Dlatego trzeba myśleć nawet przy wyborze jedzenia. My jesteśmy tego świadomi dlatego nam powinno być łatwiej. Na odchudzanie nigdy nie jest za późno...